Oto 7 trendów, które mogą mieć wpływ na nas, jako twórców małych biznesów. W 2023 właściwie ciężko znaleźć trendy w ogóle nie związane z technologią, ponieważ wszystko dziś “leci po sieci”. Mam nadzieję, że Cię ta seria zaciekawi i że wybaczysz mi, że mieszam tak zwane “mega trendy” z bardziej niszowymi odmianami i że piszę o rzeczach, które są ciekawe z mojej perspektywy, a pomijam inne. No to co, lecimy?

  1. Ujawnianie, co małe biznesy “mają za uszami”
    Ujawnianie brudów, kolektywne nazywanie szkodliwych praktyk, przerywanie milczenia to coś, co się dzieje na różnych polach, od ruchu #metoo po skandale związane z ujawnianiem mobbingu w pracy. Mnie szczególnie interesuje ruch związany z krytyką praktyk marketingowych i sprzedażowych stosowanych przez biznesy online. Takich jak ceny z kosmosu, chwalenie się własnymi wynikami finansowymi (zarobiłam tyle kasy = Ty też zarobisz, nie ważne że ja sprzedaje kursy biznesowe, a Ty świece sojowe), narracja o blokadach energetycznych (jak się dobrze odblokujesz, to sfinansujesz sobie mój drogi kurs) i wiele, wiele innych (może powinnam zebrać je wszystkie do kupy i napisać więcej?) – zainteresowane osoby odsyłam do kont takich jak  … Obrywa się szczególnie biznesom związanym z coachingiem i duchowością. Jakie ma to znaczenie dla nas? Możemy spodziewać się większej świadomości ściem i mniejszej dla nich tolerancji. I świetnie!
  2. Ujawnianie źródeł, wymienianie inspiracji i nauczycieli
    Dla równowagi pojawił się też takich ciekawy trend, który ma związek z poprzednim, mianowicie zaczęłam zauważać od niedawna, że osoby działające w sieci transparentnie wypisują u kogo się uczyły i czego – na przekór tendencji, która była wcześniej – ukrywania źródeł wiedzy (co jeśli moi klienci oleją mnie i pójdą do źródła?) i udawania, że do wszystkiego doszło się samemu. Konkretnie możesz to zobaczyć na przykład na stronie … i …  Widziałam ich strony wcześniej, zatem oceniam, że ta tendencja jest faktycznie nowa. Ciekawe, czy zaobserwujemy ją na naszym podwórku.
  3. Alt-med i alt-terapie rosną w siłę
    To jest akurat tak zwany mega trend, a nie chwilowa moda. Jesteśmy jako ludzkość żywo zainteresowani tym, żeby nas nie bolało – w ciele i duszy i przeznaczamy na ten cel coraz więcej funduszy – globalnie. Od suplementów, przez setki różnych leczniczych praktyk, zabiegów i produktów – częściowo działających na zasadzie placebo, częściowo niedziałających wcale – tu wszędzie jest kasa. Służba zdrowia w wielu krajach ma się tak sobie, zdrowie psychiczne wielu osobom siada i szukają pomocy – Pintrest w swoim corocznym raporcie zauważa, że rośną w siłę “alternatywy do talk therapy” czyli do terapii gadanej (1:1 w gabinecie). Nic dziwnego, nie każdego stać na taką terapię! Czego możemy się spodziewać? Szerszej oferty terapii online, boomu na różne warsztaty, na taroty i suplementy o których jeszcze wczoraj nie słyszeliśmy.
  4. Neuroróżnorodność
    Tiktok popularyzuje wiedzę o zaburzeniach takich jak spektrum autyzmu i ADHD i w szalonym tempie przybywa diagnoz w tych dwóch obszarach (jeden rabin powie, że to dobrze, drugi, że źle). Rośnie też świadomość neuroróżnorodności i różnych potrzeb, które mają osoby atypowe. Za zainteresowaniem idą takie zjawiska jak pojawienie się kont na Tiktoku, IG i podcastów w temacie, a od tego już tylko krok do monetyzacji całego zjawiska, a jak to będzie wyglądało – przekonamy się. Ogólnie można by powiedzieć, że rośnie świadomość różnorodności na różnych polach – od seksualności po nasze układy nerwowe i jesteśmy w fazie kiedy się z tą różnorodnością oswajamy i idzie nam … różnie. 
  5. Biedawkowo
    Inflacja i wzrost kosztów życia to coś, co nie opuści nas w 2023. Zaczynam obserwować różne zjawiska – od nawiązywania do inflacji wprost w komunikacji sprzedażowej (najróżniejsze biznesy – od pudełkowych diet po zajęcia dodatkowe dla dzieci), przez rozwój “grup biedawkowych” na FB i popularności aplikacji z promkami oraz ToGoodToGo. Pinterest zauważył globalny wzrost zainteresowania oszczędzaniem i zauważa, że młodsze pokolenia chętnie sięgają po rozwiązania z gatunku “wyzwania” (oszczędzanie + gejmifikacja). Co to oznacza dla nas? Czy będzie nam trudniej sprzedawać, niż w 2022? Ja przewiduję wzrost zainteresowania opcją “kup dziś, zapłać jutro”, coś co oferuje PayPo. Bardzo łatwo to zainstalować w sklepie online i myślę, że warto.
  6. Na trzeźwo
    W raporcie Pinteresta pojawiają się “mocktaile” czyli koktajle bezalkoholowe. Na grupie Give Her a Job jakiś czas temu furorę zrobił post o bezalkoholowych imprezach tanecznych (kilka lat temu tego typu pomysły spotykały się z reakcją z gatunku: meh). Wczoraj jedna z uczestniczek warsztatu na żywo, który już teraz będę cyklicznie organizować w Gdyni, wysłała całej grupie zdjęcie butelki wina 0% na znak, że będzie świętować ważny sukces. Całkiem niedawno zaczęłam się natykać na hasło “sober curious”, co oznacza postawę “nie piję alko, ale nie określam się jako osoba, która nigdy nie pije alko” (wiem, to skomplikowane). Być może te wszystkie okruchy to zbyt mało, aby ulepić z nich solidny trend, ale moda na mniej lub zero procentów to moim zdaniem coś ciekawego!
  7. Postpandemiczny offline
    Z jednej strony mamy onlajnu po dziurki w nosie, a z drugiej – nie umiemy i nie chcemy już inaczej – spotykać się, komunikować, uczyć. Przewiduję jednak, że w 2023 zobaczymy więcej propozycji spotkań, warsztatów i wydarzeń offline i że będą miały one inny smak, niż przed 2020. Przewiduję, że coraz więcej będzie rozwiązań hybrydowych – ja sama w grudniu stworzyłam warsztat, który działa w formule 2 dni na żywo w Gdyni + 30 dni wsparcia online. Spodziewam się, że będzie więcej tego typu hybryd. I że więcej osób odważy się wystartować ze swoim pomysłem na organizację wydarzeń “na żywo”.

Czy któryś trend przypadł Ci szczególnie do gustu?